niedziela, 6 stycznia 2013
fun.
aha. fajnie, że zalali mi aparat i gówno ze zdjęć xd. ale OK, czekamy aż fotograf wyśle zdjęcia Jasiowi a Jasiu mi. fajnie, że znów poznałam mnóstwo osób, że złapałam podwiązkę, które leciała prosto na mnie i chwila namysłu "Boże, leci na mnie. łapać, czy nie?" no i złapałam xd. fajnego miałam 'pana młodego' chociaż nie pamiętam jego imienia xd. fajnie się wypijało całe wino. dziwne, że nic mi nie było. no tylko kurde! szkoda, że poprawin nie ma! i oczywiście na nowo chora jestem. mądrzy jesteśmy z Mateuszem, żeby w środku nocy wychodzić w samych marynarkach na polko <3. no i nie komentując moich butów.. zmarzliśmy, ale było warto <3.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz