czwartek, 15 listopada 2012

nie ważne.

nie ważne, co było wczoraj. nie ważne, co było dzisiaj. nie ważne, co będzie jutro. ważne jest t e r a z. a właśnie czuję się wyczerpana, a jednak szczęśliwa. nie minęło zaledwie 24h, a ja już tęsknię.. co się do cholery ze mną dzieje? nie teraz, nie w najbliższym czasie. nie jestem na to gotowa. ledwo zapomniałam, a właściwie nie zapomniałam o tym co mnie zraniło, a zaczynam coś nowego. zmieniłam się, wiem to, i czuję to. wróciłam j a, ta dawna a jednak wciąż ta sama dziewczyna, zakręcona, śmiejąca się z byle czego, szalona wariatka.. czy tylko ja za tym tęskniłam? czekałam na ten moment tak długo.. tak długo czekałam, żeby ktoś mi wskazał drogę, żeby ktoś do mnie dotarł, żeby mnie zrozumiał.. dlaczego tą osobą był obcy człowiek, który teraz jest dla mnie ważny, na którym mi zależy? tak nagle, bez żadnych zastrzeżeń stał się moim przyjacielem. tak po prostu.. nawet nie wiemy kiedy to się stało. tak szybko znów się przywiązałam, ale wiem, że przyjaźń jest cenniejsza niż miłość. cenię ją bardziej, zwłaszcza, że tak zwana 'miłość' może być dwulicowa. cieszę się, że znów odzyskałam wiarę na lepsze jutro. że nie przejmuję się tym, o czym dawno powinnam zapomnieć. udało mi się. n a m się udało. to Tobie zawdzięczam przywrócenie mnie do normalności. wiem, że będziesz, mój przyjacielu. szukałam kogoś takiego jak Ty... 
/ błagam, niech nie idę jutro do szkoły. umrę tam z moją chorobą...
/ a teraz Ania <3.





2 komentarze: