poniedziałek, 26 listopada 2012

przykurwiona przykurwiście.

OK. dawno nie pisałam, więc dzisiaj jadę po całości. nie będę się przejmować tymi, którzy mi powiedzą, ze jestem nienormalna dodając ten post. jebcie się na ryje. nikt nie będzie obrażał publicznie, albo mniej publicznie moich przyjaciół, znajomych, kolegów/koleżanek. bo to, że komuś nie wyszło, to nie moja wina. i nie powinien zwalać na kogoś winy. to nie jest fair. czas się ogarnąć, nie uważasz? przepraszam, że tak w prost, ale to już przekracza ludzkie pojęcie. skoro inni piszą o tym otwarcie, to dlaczego ja nie mogę? poniosę konsekwencje, OK. jestem za. ale n i e  p o z w o l ę, by ktokolwiek gadał takie przyjebane rzeczy. to nie jest fair, do mnie, do niej, do nas wszystkich. i nie ma tłumaczenia "że ładną buźką dużo nie osiągniesz". to niech ktoś wreszcie popatrzy na siebie, a nie ciągle na nią! co to ma być?! wyścigi człeków, kto będzie wyższy, piękniejszy, ładniej ubrany, z większymi cyckami?! rzeczywiście, bo myślicie, ze świat można podbić cyckami.. powodzenia. to jest juz wkurzające, że od całkowicie obcych mi osób, słyszę takie rzeczy, które pieprzą ludzie trzy po trzy. zajmijcie się sobą, swoim życiem, swoimi sprawami. udało jej się, bo na to w pełni zasłużyła. serce nie sługa i tyczy się to i jej i jego. to miłość ich połączyła a nie "ładna buźka". i byłabym prze szczęśliwa, gdyby znów byli razem. na złość innym i wbrew wszystkiemu. każdy wie, że to tyczy się S. i D. oboje zasłużyli na szczęście. a jak ktoś umie przyjąć porażkę na klatę to i z resztą sobie poradzi. dziękuję za uwagę. do widzenia.


2 komentarze:

  1. jak dwie osoby są szczęśliwe to reszta się nie wpierdala !
    Poznańskooo dobrze gadam :D ?
    kin <3

    OdpowiedzUsuń
  2. oczywiście, że dobrze gadasz Żyrafko <3.

    OdpowiedzUsuń